Powiększ czcionkę Zmniejsz czcionkę Klawisze dostępności

Czytanie rozwija

Wójt Anna Bętkowska czytała dzieciom bajki oraz odpowiedziała na wiele pytań. Więź między rozmówcami była tak silna, że spotkanie znacznie przekroczyło ramy czasowe w których je zaplanowano.

Słuchaczami, a także rozmówcami szefowej gminy w Gminnej Bibliotece Publicznej w Wiązownie, w ramach cyklu „Czytanie rozwija”, byli uczniowie klasy I b Szkoły Podstawowej im. Bohaterskich Lotników Polskich. Dzieci przybyły pod opieką swojej wychowawczyni, Małgorzaty Jęczmieniowskiej, a honory gospodyń pełniły: Hanna Kobza, dyrektorka gminnej biblioteki oraz Teresa Naperty, bibliotekarka.

Wójt opowiedziała dzieciom o wartościach płynących z czytania książek. – Książka pomaga życiu i jest jak przyjaciel w trudnych chwilach. Kto dużo czyta ten wyrabia sobie własne zdanie na różne tematy, ma szeroki zasób słownictwa i bardzo dużo wie – powiedziała. Dzieci dowiedziały się, czym jest katalog i jak należy nim się posługiwać. Dowiedziały się również, że naukowcy odkryli nowego rekina porannego, i on ma takie ostre zęby, że Eskimosi używali ich do skracania włosów. Ten ostatni temat „zreferowała” jedna z dziewczynek, która wprawdzie nie przeczytała o tym, ale dowiedziała się z płyty dvd dołączonej do książki. W ten sposób rozpętała się dyskusja o drapieżnych rybach i niebezpiecznych zwierzętach, o egzotycznych ludach i dalekich krajach. Dzieci mówiły dużo, zasypywały szefową gminy szeregiem pytań, a ona im odpowiadała. Kiedy przyszedł czas na czytanie, Anna Bętkowska powiedziała:
– A teraz z tego realnego świata zagrożeń przejdźmy do milszego, ciepłego i przyjacielskiego świata bajkowego – po czym przeczytała trzy opowiadania z książki niemieckiej autorki Ingrid Kellner zatytułowanej „Bajeczki na 3 minuteczki. Na dobranoc”. Każdy utwór był rzeczywiście krótki, a jego lektura trwała niewiele dłużej niż 3 minuty. Wójt przeczytała o „Królewnie śpioszce”, „Rosole Laury” i „Tomku i czarodzieju Merlinie”. Po każdym utworze pytała dzieci jak zrozumiały perypetie bohaterów i jaka wskazówka z nich wynika. Sporo wiedziały same, na przykład, że warto pomagać innym, być pracowitym i nie spać zbyt długo, a czego nie potrafiły same dopowiedzieć, pani wójt cierpliwie naprowadzała ich na właściwy trop niczym nauczycielka. Potem zaproponowała zmianę. Teraz dzieci – ochotnicy – zajęły jej krzesło i czytały samodzielnie fragmenty bajek. O ile dziewczynki nie miały odwagi, to chłopcy wykazali się nie tylko znajomością słowa drukowanego, ale i niezłą dykcją. Najlepiej wypadli Franek Czajka i Kacper Staniszewski. Pani wójt otrzymała kwiaty od pań bibliotekarek oraz laurki od dzieci, a także plakietkę z napisem: „Klasa 1 b”. Razem z Hanną Kobzą wręczyła każdemu z małych gości egzemplarz zakupionej przez gminę kolorowej książki „Bajki ukraińskie” oraz lizaka. Następnie szefowa gminy oraz pierwszoklasiści wpisali się do księgi pamiątkowej.

– To było fascynujące przeżycie. Rozmowa z dziećmi sprawiła mi ogromną frajdę i napełniła dobrym humorem na cały dzień – powiedziała już po spotkaniu Anna Bętkowska, która była pierwszym wójtem gminy Wiązowna czytającym dzieciom w ramach trwającego od kilku lat cyklu „Czytanie rozwija”. Spotkanie, przewidziane na 30 minut, trwało półtorej godziny.

Tekst: Piotr Kitrasiewicz